W sobotę (13 kwietnia 2024) Wilczki z 1 Gromady Gdańskiej spotkały się na zbiórce w Oliwie.
Była to nietypowa zbiórka, ponieważ było to połączenie leśnych harców z miejskim życiem. Wilczki swoje spotkanie rozpoczęły apelem w lasach oliwskich, na którym powtórzyły Prawo Wilczka.

Po apelu rozpoczęła się gra składająca z 3 zadań. Na pierwszym punkcie Wilczki musiały wykazać się sprawnością fizyczną i przeskoczyć rzekę na lianie. Świetnie im to poszło, mimo że nie każdy miał wprawę w skokach.
Na zadanie numer 2 trzeba było przejść wąskimi ścieżkami leśnymi, a na miejscu czekało sprawdzenie nie siły, ale precyzji – rzuty szyszkami do wyznaczonego celu.
Czas szybko mija i przed nami było 3. zadanie, na którym Wilczki uczyły się robienia węzłów ratowniczych. Nie było to łatwe zadanie, ale Chil bardzo obrazowo wyjaśnił skautom jak należy to zrobić (pętelka to jezioro, później z jeziora wychodzi stworek, który robi pętelkę wokół drzewa itd).

Po tym owocnym czasie ćwiczenia nie tylko sprawności fizycznej, ale również umysłowej przyszedł czas na odpoczynek pod wieżą widokową Pachołek. Pachołek wręcz lśnił, ponieważ w minionym roku wieża została oczyszczona i pomalowana.
Samo Wzgórze Pachołek to wzniesienie 100,8 m n.p.m., a na nim usadowiana jest wieża widokowa wysoka na 15 metrów. Z góry było wszystko bardzo dobrze widać. Dopisała świetna pogoda i mała ilość liści na drzewach.
Widzieliśmy Półwysep Helski, Sopot, jak również cały Wrzeszcz, a daleko za Morenowymi Wzgórzami widać było Zieleniak w Gdańsku.

Na górze wieży mocno wiało, a przed Wilczkami były kolejne wyzwania dlatego ruszyliśmy dalej. Najpierw zejście z Pachołka, przedostanie się na drugą stronę jezdni i już po chwili byliśmy nad pięknym Stawem Młyńskim.
Nie interesował nas sam staw, po którym pływały łabędzie, ale niedaleki las. Wilczki kochają harce w lesie.

Co za niespodziankę szykował Akela? Rozkładanie namiotu, i to nie byle jakiego – Tipi. Dzięki pracy zespołowej całej Gromady bardzo szybko uporały się Wilczki z zadaniem przy niewielkiej pomocy Starych Wilków. Niektórzy znaleźli kilka żab, a dwóch śmiałków nawet łowiło ryby w sadzawce.
Namiot stoi – można zjeść w nim drugie śniadanie, odpocząć, wspólnie spędzić czas.

Przed nami została tylko Skała Narady, na której Akela wyjaśnił jak ważne jest pracowanie razem, wspólnymi siłami. Wtedy nie tylko czas milej i szybciej biegnie, ale mamy więcej czasu na inne rzeczy. A dodatkowo uczymy się współpracy i pomocy innym.
Złożyliśmy namiot. Wilczki, które chciały mogły zaliczać kolejne punktu z książeczki Mowgli. Te zaliczenia to ważna sprawa. Uczą nie tylko systematyczności, poszerzają wiedzę (rodzaje liści i drzew, flagi Europy, zioła), ale również mobilizują do dalszego działania.

Do kolejnej przygody Wilczki!

Zdjęcia: 685 zbiórka 1G Gdańska – 13.04.2024