W minioną sobotę odbyło się rozesłanie na obozy Skautów Europy wszystkich hufców warszawskich, które sięgają rejonem działania również poza stolicę Polski.
Pierwsi skauci przed praską katedrą św. Floriana byli już około godziny 9:00 mimo, że Msza Święta rozpoczynała się dopiero o 10:00. Harcerki, harcerze, Wilczki oraz przewodniczki i wędrownicy wykorzystali ten czas na rozmowy, ponieważ jest to jeden z nielicznych czasów w ciągu roku, kiedy wszyscy mogą się spotkać.
Wydawało się, że cała sobota niesie przesłanie do skautów. Zaczynając od Ewangelii podczas Mszy Świętej (Mt 6, 24-34):
Nie martwcie się zatem i nie mówcie: co będziemy jedli? co będziemy pili? czym będziemy się przyodziewali? (…)
Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.(…)
Nie martwcie się więc o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie martwić się będzie.
Podczas kazania biskup pomocniczy Jacek Grzybowski podkreślił, że skauting powinien nieść z sobą umocnienie charakteru, aczkolwiek zaznaczył, że praca nad sobą to długi proces. Skautem pozostaje się do końca życia, nawet jeśli już nie nosi się munduru, to wartości są uniwersalne, te treści powinny w nas rosnąć i zakorzeniać się w naszym życiu.
Biskup wspomniał również, że założyciele skautingu (Baden-Powell, ale również inni) mocno opierali się na naukach Nowego Testamentu. Życie religijne jest kluczowe dla pracy formacyjnej jaką podejmuje się w środowisku skautowym.
Biskup Jacek powiedział:
dzisiejszy fragment Ewangelii jest przepiękny. Mówi bowiem o tym, że bardzo wiele siły tracimy popełniając 2 błędy. Po pierwsze żyjemy przeszłością. (…) Poprzez sentymenty (kiedyś to było) albo zgryzoty (nie przebaczyłem sobie lub innym).
Ciągle nie mogę się wyrwać z przeszłości, ona ciągnie mnie w dół.
Drugi błąd to przyszłość. Przyszłość rozumiana jako marzenie, ale nierealistyczne, tylko takie które odwraca człowieka od teraźniejszości (kiedyś to zrobię, kiedyś to będę). Nakręcanie się na przyszłość, która często nie będzie realistyczna.I dzisiejsza Ewangelia mówi nam „Czemu się martwicie?”(…) Starajcie się dobrze przeżyć dzień DZISIEJSZY. Dzisiaj, teraz. On jest w naszych rękach, nie zmienisz przeszłości. Możesz przebaczyć sobie, przebaczyć innym, przepracować przeszłość, aby pogoić różne rany – ale nie zmienisz tego.
Nie masz też możliwości dosięgnąć przyszłości. Ona dopiero nadejdzie, ale nie wiemy co się stanie jutro, za tydzień. Co za tym jest w Twoich rękach? Co jest Twoim darem, którego nikt Ci nie odbierze? TERAZ. Dzień dzisiejszy, skup się na tym. Jak przeżywasz teraz Mszę Świętą, jak wypełnisz DZISIAJ swoje zobowiązania, swoje obietnice, swoje pragnienia. Jak przeżyjesz dziś. Do wieczora wiele godzin, przeżyj go dobrze, mądrze, odpowiedzialne, pracowicie. W tym sensie Jezus mówi, to jest w naszych rękach (…)
Dzisiaj zabiegaj o Królestwo Boże. Dziś bądź dzieckiem Bożym. Dziś bądź sprawiedliwy, a wtedy dobrze przygotujesz jutro.
Do tych słów podczas apelu kończącego rok harcerski odniósł się hufcowy Jan Nowiński. Janek podkreślił, abyśmy zadbali oto, aby dzisiejszy dzień był piękny bez względu na pogodę czy innych. W tym celu powinniśmy działać tu i teraz. I jak zaznaczył między innymi w tym celu skauci wołają „Ad Mariam Europa”, tzn. „Europo do Maryi”, bo tylko z Bogiem i Maryją człowiek jest prawdziwie wolny.
Po apelu Wilczki, harcerki i harcerze wzięli udział w grze terenowej, która przybliżała wartości i metodykę FSE.