Idą skauci

1. Idą skauci łez doliną,
nocką ciemną, nocka siną – raz, dwa, trzy!
Hej, druhowie, gdzie idziecie,
czego szukacie po świecie? – raz, dwa, trzy!

2. My idziemy w zórz świtanie,
tam, gdzie Polski zmartwychwstanie – raz, dwa, trzy!
Poprzez burze i zawieje
lepsze jutro Polsce dnieje – raz, dwa, trzy!

3. Siła nasza wielka będzie,
nią zwyciężym wroga wszędzie – raz, dwa, trzy!
Ramię w ramię druhu miły,
pełni mocy, pełni siły – raz, dwa, trzy!

4. W zbożnej pracy, w życia trudzie
będziem śpiewać pieśń o cudzie – raz, dwa, trzy!
Zabrzmi nasza pieśń radości
o wspaniałym dniu wolności – raz, dwa, trzy!

Wędrowanie

1. Rozwichrzone nad głową sosny rosochate
Biegną niebem chmurki – owieczki skrzydlate
Senne oko jeziora zda się na wpół drzemie
Kolorowe sady słodkie niosą drzemię

Ref.: A nam czegóż to więcej potrzeba
Powiedz nam
Powiedz nam lesie i drogo piaszczysta
Powiedz nam

2. Połoniny zielone, przepastne doliny
Ukwiecone łąki strojne jak dziewczyny
Płaczka wierzba przysiadła na przydrożnym rowie
Matka żegnająca ruszających w drogę

Ref.: A nam czegóż…

3. Przemierzamy doliny jak wędrowne ptaki
Co na niebie kluczem wyznaczają szlaki
Dokąd, dokąd tak pędzisz uskrzydlony bracie
Pędzisz nie bez celu już we krwi to macie

Ref.: A nam czegóż…

Śpiewogranie

1. Jest, że lepiej już nie,
nie będzie choć wiem,
że będzie jak jest,
jest, że serce chce bić
i bije by żyć
i śpiewać się chce.

Ref.: Nasze wędrowanie, nasze harcowanie
nasze śpiewogranie, nasze dziej się dziej,
jeszcze długa droga, jeszcze ogień płonie,
jeszcze śpiewać mogę, jeszcze serce chce.

2. Nam nie trzeba ni bram
raju trzeba nam tam
gdzie śpiewa i gram.
Nam zaden smutek na skroń
tylko radość i dłoń
przyjaźni to znak.

Ref.: Nasze wędrowanie…

Mały obóz

1. Kiedy razem ze skowronkiem powitamy nowy dzień,
rosy z trawy się napijesz, pierwszy słońca promień zjesz,
potem wracać trzeba będzie, pożegnamy rzekę, las.
Bądźcie zdrowi nasi bracia, bądźcie zdrowi na nas czas.

Ref.: Ustawimy mały obóz, bramę zbudujemy z serc,
a z tych dusz co tak gorące zbudujemy sobie piec.
Rozpalimy mały ogień, a w tym ogniu będziesz piekł
naszą przyjaźń, która łączy, która da ci to co chcesz.

2. Może kiedyś tu wrócimy, nie za rok, no to za dwa,
więc dlaczego płacze rzeka i dlaczego szumi las?
Wszak przyjaźni naszej wielkiej nie rozerwie piorun zła.
Ona mocna jest niezmiernie, więc my wszyscy jeszcze raz.

Ref.: Ustawimy mały obóz…

Skautowa Lilijka

Skromna skautowa liljka,
Bezcenna, życia warta,
Już prawie jeden wiek temu
Wisiała na piersi skauta.

A potem z angielskiej wyspy,
Zabrzmiała pieśń wesoła,
O zwiadach dla młodych chłopców,
Na całe ziemskie koła.

Usłyszał ją i Polak,
Uczucie wzmogła w nim duże,
Przypatrzył się lilijce
I przypią na mundurze.

A za nim przyjaciele
A było ich nie mało
Znaleźli w lilijce siłę
I tak harcerstwo powstało

Skromna harcerska liljka,
Wpisana w orła białego,
W duszy każdego harcerza,
Pragnęła państwa wolnego.

Gdy zmartwychwstała ojczyzna,
Stanęli harcerze czwórkami
I czuli, że siła Boska,
Jest pod lilijki płatkami.

Lilijka niewiele mówi,
Ojczyzna, Nauka, Cnota,
Związek Harcerstwa Polskiego,
Lecz jaka to myśl głęboka.

A potem w śmiertelnej ciszy,
Między Ojczyzny murami,
Lilijka przeciwko najeźdźcy,
Walczyła z harcerzami.

To Boże dzieci, harcerze,
Tak oni Polskę kochali,
Gdy przyszła tego potrzeba,
Wszystko Ojczyźnie oddali.

Ale po kilku latach,
Nie doceniono tego,
Zabrano harcerzom lilijkę,
Znak ich uczucia szczerego.

Wkrótce oddano lilijkę,
Lecz jakże bardzo zmienioną,
Na tle czerwonej barwy,
Przez ustrój wypatrzoną.

Dziś gdy krytyką jawną
Oceni się te gesty,
Znajdźemy prawdę w lilijce,
Wygłośmy nasze protesty.

A w płatki naszej lilijki,
Wpiszemy krzyż myślami,
Na znak zmartwychwstania harcerstwa
I Bożej opieki nad nami.

Do walki o wolne harcerstwo
Zjednoczmy wszystkie siły
I nie zawrócimy z drogi,
Choćby wyrosły mogiły.

Skromna, harcerska lilijka,
Wisiała i wisieć będzie,
Na piersiach prawych ludzi
I nikt już jej nie zdejmie.

Ballada rajdowa

Właśnie tu, na tej ziemi, młody harcerz meldował
Swą gotowość umierać za Polskę.
Tak jak ty niesiesz plecak, on niósł w ręku karabin,
W sercu miłość, nadzieję i troskę.
Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach
Brzozowymi krzyżami znaczone,
Swą dziewczynę pożegnał, nic nie wiedząc, że tylko
Kilka dni mu życia przeznaczonych.

Naszej ziemi śpiewajmy, ziemi pokłon składajmy,
Taki prosty, serdeczny, harcerski.
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową
W nowe jutro i przyszłość nową.

Na pomniku wyryto, że szesnaście miał wiosen,
Że był śmiały, odważny, radosny.
Kiedy padał, płakała cała puszcza jodłowa.
Nie doczekał czekanej tak wiosny.
I choć on nie doczekał, to nie zginął tak sobie,
Przetarł szlak, którym dzisiaj wędrujesz.
I gdy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę ,
Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz.

Naszej ziemi śpiewajmy, ziemi pokłon składajmy,
Taki prosty, serdeczny, harcerski.
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową
W nowe jutro i przyszłość nową.

Rzeka Historii

Powrócimy do naszych korzeni,
źródła naszego istnienia,
Gdzie lwowski harcerski strumyk,
W rzekę historii się zmienia.

Wodo gasząca pragnienia
Serc wielu skautów, harcerzy,
W dzień odzyskania wolności
Na cały kraj się rozszerzysz.

Ref:
Płyń nam zawsze i nie ustawaj,
wielka rzeko historii,
Ogłaszaj światu przeszłość naszą,
Ideały harcerskiej drogi.

Stałaś się silna szeroka
Uczyłaś służby, braterstwa,
Gdy twe nurty krwią zbroczono,
Dałaś dowód odwagi i męstwa.

Chciano cię zniszczyć, zgładzić,
Ty broniłaś ofiarnie swych brzegów,
Za które życie oddali
Harcerze z Szarych Szeregów.

Ref:
Płyń nam zawsze i nie ustawaj,
wielka rzeko historii,
Ogłaszaj światu przeszłość naszą,
Ideały harcerskiej drogi.

Próbowano cię zatrzymać,
Zmienić bieg, kierunek i nazwę.
Miałaś być rzeką czerwoną,
My toczyliśmy o ciebie walkę.

Dziś znów jesteś naszą drogą,
Znaczoną przez krzyż i lilijkę,
Wędrujemy ku tym ideałom,
Śpiewając o tobie piosenkę.

Ref:
Płyń nam zawsze i nie ustawaj,
wielka rzeko historii,
Ogłaszaj światu przeszłość naszą,
Ideały harcerskiej drogi.

Błądzić pośród lasów

Zagubiony wśród kamiennych pejzarzy,
Przytłoczony hałasem pośpiechem,
Zagubiony w labiryncie zdarzeń,
Pragnę ciszy, ciszy pragnę

Ref:
Błądzić pośród lasów,
Kąpać się w zieleni
Zgubić ziarnka czasu
harcerskiej przestrzeni

Pochylony nad życia wykresem,
Przygnieciony wspomnień tonami,
Gdy już życia nadchodzi jesień
Pragnę ciszy, ciszy pragnę

Lato nadeszło

Lato nadeszło złocone słońcem,
przyroda cała gra piękny koncert.
Śpiewają ptaki, śpiewają drzewa
i ty wędrując z nami zaśpiewaj.

Ref:
Więc weź na drogę swoją gitarę,
na twarzy uśmiech, piosenek parę x2

A kiedy jesień światem zawładnie
i liść ostatni już z drzewa spadnie,
choć w listopadzie smutniej niż w lecie,
to z nami zawsze piosenka przecież.

Jezior błękit

Kraina srebrnych brzóz, żeremia bobrów
Głosi potężny ryk, wiatr niesie w dal

Ref:
Jezior błękit i groza skał to jest Ojczyzna ma /2x
Bum tiri bum bum bum

Kiedyś powrócę tam, zbuduje wigwam
Gdzie rzeki bystry nurt, urwisty brzeg

Ref:
Jezior błękit i groza skał to jest Ojczyzna ma /2x
Bum tiri bum bum bum

Srebrna toń wody, słońce w dolinach
Kiedy zobaczę znów wierzchołki gór

Ref:
Jezior błękit i groza skał to jest Ojczyzna ma /2x
Bum tiri bum bum bum

Modlitwa Harcerska

O Panie Boże Ojcze nasz
W opiece swej nas miej
Harcerskich serc Ty drgnienia znasz
Nam pomóc zawsze chciej.

Ref:
Wszak Ciebie i Ojczyznę
Miłując chcemy żyć
Harcerskim prawom w życia dniach
Wiernymi zawsze być.

O daj nam zdrowie dusz i ciał
Swym światłem zagłusz noc
I daj nam hart tatrzańskich skał
I twórczą wzbudź a nas moc.

Ref:
Wszak Ciebie i Ojczyznę
Miłując chcemy żyć
Harcerskim prawom w życia dniach
Wiernymi zawsze być.

Na szczytach górskich i wśród łąk
W dolinach bystrych rzek
Szukamy śladów Twoich rąk
By życie z Tobą wieźć

Ref:
Wszak Ciebie i Ojczyznę
Miłując chcemy żyć
Harcerskim prawom w życia dniach
Wiernymi zawsze być.

Przed nami jest otwarty świat
A na nim wiele dróg
Choć wiele ścieżek kusi nas
Lecz dla nas tylko Bóg.

Ref:
Wszak Ciebie i Ojczyznę
Miłując chcemy żyć
Harcerskim prawom w życia dniach
Wiernymi zawsze być.

Pieśń gromady włóczęgów

Kiedy Ci serce twe poda znak,
Że czas najwyższy już,
Powrócić na łono matki swej,
Na włóczęgi harcerskiej wkrocz szlak.

Nosisz na pierski harcerski krzyż,
Na czapce liliii znak.
Totemem słońca znaczony szlak,
A ojcem i matką Ci las.

Ref:
Więc chodź, więc chodź, tu miejsce twe,
dzielny bracie mój,
Tu zielony skryje Ciebie las,
Tu zielony skryje Cię strój. /x2

Jak każde ptaszę wolności chcesz,
W podniebne szlaki się wzbić,
Światło i Ciepło ze słońca brać,
Zaś braciom miłość swą dać.
Zielona puszcza oddaje nam
Swe wdzięki, radość i czar.
Ukryte ścieżki, znaczony szlak,
Prowadzą do naszych gniazd.

Ref:
Więc chodź, więc chodź, tu miejsce twe,
dzielny bracie mój,
Tu zielony skryje Ciebie las,
Tu zielony skryje Cię strój. /x2

Już do odwrotu

Już do odwrotu głos trąbki wzywa,
Alarmując ze wszech stron.
Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca biją w zgodny ton.

Każda twarz się z uniesienia płoni,
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni,
A z młodzieńczej się piersi wyrywa,
Pieśń potężna pieśń jak dzwon.

Gaśnie ognisko i szumią drzewa,
Spojrzyj weń ostatni raz.
Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa,
Że na zawsze łączą nas:

Wspólne troski i radości życia,
Serc harcerskich zjednoczone bicia.
I ta przyjaźń najszczersza na świecie,
Którą Bóg połączył nas.

Wspólne Prawa

Cichutkim krokiem idzie noc
Mrokiem otacza ognia krąg
Zapachem ziemi wonią traw
Upaja się wieczorny wiatr

Ref:
To wspólne prawa łącza nas
Płomienie ognisk światło gwiazd
Oddechy wiatru ukrytego gdzieś wśród drzew
Wspomnienia przeminionych dni
Służba pełniona wedle sił
Więzy przyjaźni które wciąż hartuje czas

Ognisko płonie sypie skry
Snuje się w dal błękitny dym
Płynie ku niebu rzewna pieśń
Gdzieś w kręgu ognia wódz nasz jest

Ref:
To wspólne prawa łącza nas
Płomienie ognisk światło gwiazd
Oddechy wiatru ukrytego gdzieś wśród drzew
Wspomnienia przeminionych dni
Służba pełniona wedle sił
Więzy przyjaźni które wciąż hartuje czas

Czuwaj druhu ciemna noc
Braterskim gestem splećmy krąg
Niech dreszczem iskier zadrży mrok
Czuwaj druhu ciemna noc

Ref:
To wspólne prawa łącza nas
Płomienie ognisk światło gwiazd
Oddechy wiatru ukrytego gdzieś wśród drzew
Wspomnienia przeminionych dni
Służba pełniona wedle sił
Więzy przyjaźni które wciąż hartuje czas

Popiołem z ogniska

Popiołem z ogniska posypane drogi
Wiodą cię na samej wiejskiej chaty progi
A żuraw przed domem z wyciągniętą szyją
Mówi ci że ludzie szczęśliwi tu żyją

Na, na, na, na, na…

Kwieciem kolorowym malowane łąki
Cieszą swoim śpiewem skrzydlate skowronki
Żniwiarze osełką pociągają kosy
Kłaniają się wiatrem przeginane kłosy

Na, na, na, na, na…

Na niebie mozaika z chmur dużych i małych
Na zielonej trawie stado owiec białych
A pasterz zmęczony pot z czoła ociera
Oparty na lasce na owce spoziera

Na, na, na, na, na…

Po całej Polsce

Po całej Polsce o tej godzinie
Palą się watry i sypią skry
Z tysiąca piersi jedna pieśń płynie
Harcerskie myśli harcerskie sny.

Mienią się złotem krwawe płomienie
Pieśń nasza płynie hen w nieba próg
Palą się watry i snują marzenia
I błogosławi harcerzom Bóg.

Pieśnią i gwarą serdeczną bratnią
Zwiążemy serca na wieczny czas
Niechaj w radości i znojnej pracy
Wspomnienie watry połączy nas.

Wśród ciemnej nocy gdzieś na polanie
Płyną w świat pieśni w nieznaną dal
Któraż ach któraż z nich pozostanie
Wśród tych pagórków lasów i hal.

Wiklina

Gorzko pachnie podmokła wiklina.
Mgła, mgła, mgła.
W krąg bezdroża, śladu drogi nie ma,
Schyłek dnia.

Ref:
Lecz to nic naprzód idź, nie martw się
Jutro będzie lepiej wstanie nowy dzień.
I choć czasem jest nielekko
Ale warto być harcerką,
I choć czasem licho bierze
Przecież warto być harcerzem.

Księżyc zaszedł, gwiazdy takie smutne
Noc, noc, noc.
Chlupie woda w przemoczonym bucie
Jak na złość.

Ref:
Lecz to nic naprzód idź, nie martw się
Jutro będzie lepiej wstanie nowy dzień.
I choć czasem jest nielekko
Ale warto być harcerką,
I choć czasem licho bierze
Przecież warto być harcerzem.

Zielony płomień

W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra
Trzepocze z wiatrem jak płomień mundur harcerski nasz.
Czapka troszeczkę na bakier, dusza rogata w niej,
Wiatr polny w uszach i ptaki w pachnących włosach drzew.

Gdzie niskie niebo usypia na rosochatych pniach,
Gdziekolwiek namiot rozpinasz, będzie kraina ta.
Zieleń o zmroku wilgotna z niebieską plamką dnia,
Cisza jak gwiazda ogromna w grzywie złocistych traw.

Tam gdzie się kończy horyzont leży nieznany ląd,
Ziemia jest trochę garbata, więc go nie widać stąd.
Kreską przebiega błękitną, strzępioną pasmem gór,
Żeglują ku tej granicy białe okręty chmur.

W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra,
Trzepocze płomień zielony, mundur harcerski nasz.
Czapka troszeczkę na bakier, lecz nie poprawiaj jej,
Polny za uchem masz kwiatek, duszy rogatej lżej

Wspomnienie Bumerangu

Przyjdzie rozstań czas
I nie będzie nas
Na polanie tylko pozostanie
Po ognisku ślad

Zdartych głosów chór
Źle złapany dur
Warty w nocy i niebieskie oczy
Nie powróci już

Zarośnięty szlak
Zapomniany rajd
Schronisk biało-błękitnej chusty
Kiedyś będzie brak

Staniesz z nami w krag
Dotkniesz silnych rąk
Będziesz śpiewał, marzył i rozlewał
cały serca żar

Chciałbyś cofnąć czas
Stanąć twarzą w twarz
W cieniu drzew przyjaźń ci wyśpiewam
Aż po wieczny czas

Czyjś zbłąkany głos
Do strumienia wpadł
Nad górami białymi chmurami
Cicho śpiewa wiatr

Gdzieś za rok za dwa
Przyjdzie rozstań czas
Złotych włosów, orzechowych oczu
Już nie będzie brak

Gdzie ogniska blask
stanie obóz nasz
Na polanie bratni krąg powstanie
Jak za dawnych lat